Pamiętacie jak opowiadałam wam jak raz w szkole poznałam pewnego niewidomego chłopaka? Jakiś czas po feralnym telefonie, dowiedziałam się, że ma dziewczynę i przeprowadził się. Próbowałam do niego pisać, że chciałabym kontynuowania przyjaźni, konwersacji, ale on napisał, że nie da rady pisać, że go zraniłam i teraz ma dziewczynę i zablokował mnie na Facebooku. Próbowałam, też pisać do niego na Skype (bo czasami rozmawialiśmy też na Skype), ale nie odczytywał moich wiadomości, więc odpuściłam. Po dłuższym okresie postanowiłam wznowić wiadomości, bo brakowało mi rozmów z nim, ale także bez odzewu ani znaku, żeby odczytywał moje wiadomości.
A więc 5 marca z ciekawości weszłam na Skype i zobaczyłam, że 24 listopada 2023 roku, dzwonił do mnie wieczorem. Odpisałam mu, że żałuje, że wtedy mnie nie było na Skype, oraz, że bałam się do niego napisać pod koniec roku 2023, gdyż myślałam, że znów mi nie odpisze, że może być nadal na mnie zły. Potem napisałam, że gdyby tylko chciał usłyszeć mój głos, to zawsze wyślę mu nagranie głosowe, tak jak on to może zrobić, jeśli nie będzie chciał pisać. Następnie zapytałam, czy pozostaniemy przyjaciółmi, że czasem się do niego odezwę. On nagle do mnie dzwoni na Skype - ale napisałam mu, że widzę, że dzwoni, ale nie mogę odebrać, bo akurat wtedy rodzice oglądali telewizję. Zapytałam o mój numer komórkowy i czy mam kogoś. Odpowiedziałam, że sieć zabrała mi numer, który znał i, że nie mam nowego oraz to, że nadal jestem singielką, z powodu panicznego lęku przed wychodzeniem z domu samej i oczekiwania na specjalną terapią, na którą czeka się latami. Zapytałam go jak tam układa mu się z dziewczyną, ale z jego odpowiedzi wynikało, że się rozstali. Pocieszyłam go, że jeszcze kogoś pozna i że mu współczuje. Wyjaśniłam mu, gdzie znajduje się ikonka nagrania głosowego w razie gdyby już nie dał rady pisać. Dałam mu też link do mojego bloga książkowego, który już jaki czas prowadzę i dużo czytam książek. Zapytałam też, czy nadal prowadzi kanał na YouTube z nagraniami utworów granych na skrzypcach. Pamiętałam, że uwielbiał grać. A on odpisał, że tylko od czasu do czasu coś dodaje, ale rzadko. Napisałam, więc mu, że szkoda, ma taki talent, więc powinien znaleźć więcej czasu, żeby trochę częściej dodawać filmiki na kanale i, że zawsze myślałam, że według mnie dzięki grze zawsze był szczęśliwy. Poprosiłam go o link do jego kanału, aby w wolnych chwilach przejrzeć i skomentować jego filmiki, bo niestety gdzieś go zapodziałam, ale nie odpisał już wtedy. Wysłałam mu pytajnik 6 i 8 marca - bez odzewu. 12 marca kolejny pytajnik - także cisza. Dziś 15 marca napisałam do niego, co z linkiem i co się stało, że nie odpisuje. Godzina 19:40 - nie odczytał wiadomości po 30 minutach od dodania tego postu mimo iż był aktywny na poście, dlatego zaktualizowałam ten post.
Rada może być tylko jedna: zaniechać wszelkich kontaktów z tym osobnikiem, nie odpowiadać, gdyby przypadkiem się odezwał i zapomnieć o nim.
OdpowiedzUsuńBędzie ciężko..., ale dziękuje. Postaram się.
UsuńW takim wypadku zgadzam się z Panem Włodzimirzem. Na pewno znajdziesz kiedyś takiego chłopaka co nie będzie ucinał kontaktu i znów dzwonił kiedy najdzie mu na to ochota.
OdpowiedzUsuńNaprawdę już nic nie da się zrobić? A może będę z nim rozmawiać tylko wtedy gdy on się do mnie odezwie?
UsuńJa na Twoim miejscu już bym odpuściła. Jeśli ktoś by tak zmieniał co chwilę zdanie, raz chce mieć kontakt raz nie. To naprawde bym juz się z nim nie kontaktowała. No, może bym najpierw napisała coś takiego Czy chcesz mieć ze mną kontakt? Jeśli nie odpisze to juz nie zawracałabym nim głowy. Szła bym dalej. Ale to tylko moje zdanie.
UsuńDajmy na to Ty. Odezwałas się do mnie (wiesz jako kto) ,,Odkrylam , że to ty i wyslalam ci gifa "hi". Gdybys nie odpisała odpuściłabym.
UsuńRozumiem. Napiszę do niego, że jeśli chce się ze mną przyjaźnić, to żeby nie odpisywał na moje wiadomości jak tylko najdzie mu na to ochota. A jeśli nadal będzie tak postępował, to napiszę mu pożegnanie. OK, teraz już wiem, że ty i pan Włodzimierz macie rację 👍
Usuń👍👏
Usuń